a satelita na dachu kamienicy obok mojej przesyła obraz z mojego mieszkania do siedziby illuminati.
choleraaa, miałam odstawiać leki............nie, nie mogę odstawić leków, a już na pewno nie teraz.........
moment krytyczny
to wszystko jest takie skomplikowane i poryte i czuję, że to psychoza mi się zbliża, stąd ta mania wczorajsza...
oby tylko nie wyszła tak całkiem, bo chyba się zabiję
urok schizofrenicznego życia, powiadam wam.
zachowuję jeszcze jakieś resztki zdrowego rozsądku i nie ogłaszam światu wszem i wobec, że jestem
inwigilowana przez wszechobecne illuminati, mam ochotę napisać o tym na facebooku, na czatach, wszędzie.
wiedziałam, że coś jest nie tak, gdy tylko wstając rano poczułam strach przed pójściem na zajęcia......
módlcie się za mnie, trzymajcie kciuki, cokolwiek...żebym dotrwała do Świąt bez szpitala...
oby tylko nie wyszła tak całkiem, bo chyba się zabiję
urok schizofrenicznego życia, powiadam wam.zachowuję jeszcze jakieś resztki zdrowego rozsądku i nie ogłaszam światu wszem i wobec, że jestem
inwigilowana przez wszechobecne illuminati, mam ochotę napisać o tym na facebooku, na czatach, wszędzie.
wiedziałam, że coś jest nie tak, gdy tylko wstając rano poczułam strach przed pójściem na zajęcia......
módlcie się za mnie, trzymajcie kciuki, cokolwiek...żebym dotrwała do Świąt bez szpitala...
