Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zzzzzz
17.12.2017
13:30

czyli jednak pamiętałaś
chodźmy gdzies w piątek. coś tu bardzo nie gra między nami i chyba mi pozostaje to nastroić

bo nie wytrzymałam. czułam się jakbym wyszła z siebie a ktoś inny we mnie wstąpił. w nocy, późno, czułam taki obłęd jakiego dawno nie czułam. jakiego chyba nigdy nie czułam. i na prawdę miałam ochotę coś złego zrobić. żeby ukoić psychikę jakimkolwiek bólem fizycznym, bo jakikolwiek mógłby być, byłby słabszy niż to. 
chciałam najprościej otworzyć okno i skoczyć, ale to byłoby śmieszne i nic by mi nie dało. napisałam mu że nienawidzę c(s)ię. 
to nie ja, tylko jakaś nocna zmora, która we mnie wstępu, ostatnio coraz częściej. a może to jednak ja jestem tą zmorą? kurwa mać, jak mam oszukiwać siebie? 
tęsknię. 
i nadal wyrywam sobie włosy z głowy z wściekłości. nie umiem sobie wybaczyć. dygoczę za każdym razem pisząc to. 

obudziłam się i od razu zobaczyłam że odpowiedział. dotknęłam tylko telefonu, żeby upewnić sie że to on, ale nie mogłam otworzyć. wyrzuciłam telefon w kąt i nie dotykałam aż do teraz. bałam się zobaczyć. bałam się odpowiedzi. więc po co pisałam, skoro bałam się? nie wiem. to jest kolejne pytanie z wielu, na które nie umiem odpowiedzieć. nic nie rozumiałam, ale teraz nie rozumiem jeszcze więcej. 
boję się. on chce się spotkać? czuję że powinnam się bronić od tego rękami i nogami. boję się. przecież jak go zobaczę to... już to czuję. serce w gardle. i taki ból w skroniach.. taki który błaga o to, żebym się zastrzeliła. żebym sobie rozstrzeliła głowę armatą. boję się. 
dlaczego? co do cholery mi jest... nie wiem. nie wiem. n i e w i e m 
co odpisać? boję sie spotkać. ale chcę. bardzo chcę. najbardziej na świecie. zobaczyć. usłyszeć. 
marzę. żeby powiedział coś, co mi pomoże. żeby to nie pogorszyło sprawy. żeby nie było gorzej już. może da się coś zrobić, żeby było lepiej? coś? 

nie wiem 



boję się
boję się
boję się

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 4)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    dlatego boję się spotkać, bo nie chcę zrobić czegoś najgorszego. boję się sama siebie chyba już.. wiem. że zamiast z nim powinnam się spotkać z psychologiem, bo wiem, że to normalne nie jest. mam przebłyski normalności, tak jak teraz, jestem "trzeźwa" i stwierdzam, że ześwirowałam. boję się że będzie gorzej. paranoja.
    Odpowiedz

  • milowylass
    Dodał(a):
    milowylass  
    Ranga:
    Doświadczony ***..  
    Data:
    i uszy do góry
    Odpowiedz

  • milowylass
    Dodał(a):
    milowylass  
    Ranga:
    Doświadczony ***..  
    Data:
    nie wiem co ci doradzić, pamiętaj tylko że nie wolno na nikogo "naciskać"swoimi uczuciami bo to przyniesie odwrotne skutki i zablokuje ci całkiem drogę , z drugiej strony skoro on tylko może ci pomóc to może warto się spotkać , iść za ciosem ... wszystko zależy od tego w jakim celu, po co , eh nie wiem no jak bardzo bym ci chciała pomóc to nie wiem.. łatwo przesadzić z każdą stronę, ty wiesz pewnie najlepiej, zrób jak ci serce podpowiada i intuicja
    Odpowiedz

  • laboleth.
    Dodał(a):
    laboleth.  
    Ranga:
    Doświadczony ***..  
    Data:
    nie obraź się.. ale czysto obiektywnie, po prostu myślę, że powinnaś się udać po jakąś pomoc tzn. psycholog, psychiatra ? ( bo to podchodzi pod psychozę maniakalno depresyjną) nie zrozum mnie źle, ale się wykończysz psychicznie jak nic z tym nie zrobisz. a to normalne nie jest
    Odpowiedz


Skocz do: