Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
yyyyyyy
17 czerwca 2018
21:18


Nie planowałam tego ale na to wyszło że znpowu tutaj jestem i piszę. Projekt w budowie, w sensie robię to. Jakieś linie i kreski, wymiarowanie. Oddam co oddam. Jak nie zdam do trudno, będzie wrzesień. Jak na razie i tak idzie mi super. Wszystko pozdawane, wszystko pooddawane. Jakoś będzie. Tzn będzie. Pięknie. Denerwuje mnie to jak się rozwijają niektóre moje relacje z innymi osobami. Jest ich kilka. Ale nie, nie wszystkie litery z alfabetu. Może związek, ale nie chcę. Ale nie wiem. Nic nie wiem. Bo co, jestem laską niezdecydowaną wiecznie. Nie ma szans że to się zmieni póki co. Dystans na razie, taka była umowa więc tak się zachowuję. Nie chcę i nie planuje zmieniać. On chce. No i się cieszę, bo to jednak zawsze miło mieć kogoś kto cię chce. A on jest dobry i fajny. Tzn to się okaże, póki co takie stwarza pozory, ale ja nie ufam od tak. Chociaż już 2 miesiące się spotykamy. Jakoś w tym tygodniu minął rok. Pierwsze spotkanie i pierwsze zjabanie. Choroba przewlekła to. Może już tak nie kłuje, nie parzy na codzień. Tylko tak czasami. Raz na tydzień. Raz na dzień. A nie, jak zimą, że co drugie zdanie to o nim. O kim, no o kim? Nie ma co wracać, bo płyniemy do przodu, czas też płynie. Jazda. Nawet o tym nie myśl. Chociaż mam ochotę napisać co słychać. Bo może mam ochotę sobie z nim porozmawiać, bo oprócz tego że mnie zg. pamiętam że nam się kleiła rozmowa o ile nie zaczynaliśmy się uzewnętrzniać. Bo może mnie interesuje co się dzieje w życiu tego człowieka. Tak po prostu. Ale chuj, nie. Może liczę na to, że to on napisze. Ale zapomniał, przecież niedługo minie rok jego związku. 
A w związku z tym umówiłam się z jego dziewczyną, że pojedziemy w wakacje stopem na Hel. I zrobię to na prawdę. Jestem blisko niej, bo ją lubię ale nie tylko dlatego, ona się nie domyśla, że po prostu jest łącznikiem z nim. Ale sama w sobie też jest super, i chyba mogę nawet powiedzieć, że nie poznałam lepszej. W sensie z nią mi się gada najfajniej i czuć że dziewczyna rozumie mój wewnętrzny rozpierdol, bo ma podobny. Bo w sumie jesteśmy podobne, nic zaskakującego. 
To znaczy ej, ona jest lepsza, tak? No tak. Z tych dwóch wybrał se ją. Hej. Mogłabym z nią chodzić, ale jest zajęta. Fatalne co.



Wypisałam cały artykuł na ciebie gnoju, więc jest szansa, że to mnie zaspokoi i do ciebie nie napiszę. Ani żadnych snapów ani nic. Słucham tą epke holaka która była fatalna, ale wydał ją zaraz po naszym zerwaniu, ale nie, no przecież nie byliśmy parą, to znaczy ty ze mną nie byłeś. Albo byliśmy ale kochaliśmy się w różnych momentach i to się nie nałożyło akurat. No akurat tak się złożyło, że się nie złożyło. No i cześć.

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 0)

Skocz do: