Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wystarczy
21.10.2017

sobota

19:22

wiem, że nie powinnam, nawet nie umiem zacząć, nie chcę tu pisać, ale ..

ale jak zawsze jest jakieś cholerne "ale". Nakręcam się. Nakręciłam się w sumie po wczoraj tak, że ciężko jest mi w ogóle myśleć o czymś innym. Zróbcie mi coś!!! Nie napisał, ani nie wysłał snapa od czwartku. Cudownie. Nawet nie było mi przykro już, cały dzień czułam jedynie obojętność. No ale zrobiło się ciemno, więc hejże, musiałam się zamknąć w pokoju, położyć i powściekać. 
Najpiękniejsze jest to, że jego nowa rusałka zaobserwowała mnie na insta. To znaczy.. mam prywatne konto, więc nie mogła sobie swobodnie zobaczyć, dopiero jak ja zaakceptuję. Moment, w którym to zobaczyłam był piękny. No i kliknęłam "akceptuj". Bo w sumie co z tego, co to zmieni. Nic. Ciekawi mnie tylko skąd wie, że to ja. Może też stalkowanie ludzi jest u niej na pierwszym miejscu jako hobby, tak jak u mnie. 
Może jej pokazał. Chociaż w sumie nie. Bez sensu. 
Boli mnie łeb od tego, chciałam zrobić coś, poprojektować, nie wiem, zająć się czymś pożytecznym. Mam ochotę sobie raczej w łeb strzelić. Wiem, że już nic z tego nie będzie, ale kurwa po co mi kazał czekać??? No? Powiedział, że w przeciągu najbliższego miesiąca pewnie powie jasno tak/nie. Może właśnie to zrobił? Tak bez pożegnania. Czy na prawdę to co się ze mną teraz dzieje nie ma żadnego znaczenia? Nie ważne. Rozrywa mnie. Aaaaaaaaaa... tak. 

marnuję właśnie czas. na złość. po co????? robię wszystko tak cholernie źle. TAK ŹLE. spadam. nie traktuję ludzi poważnie. czuję jak moje policzki zalewają się purpurą. nie mogę już nic zrobić. i nie mogę sobie poradzić. chciałabym uciec i nie myśleć. jak mam się uratować? nie mam już pomysłu. chciałam czekać. myślałam że będzie lepiej, ale to co się dzieje napierdala mi maczetą o brzuch i głowę. rwę sobie włosy z głowy słuchając piosenek, których właśnie słuchają oni, pewnie jadąc sobie autem tak jak kiedyś ja. na jego koncie. z jej playlisty. kocham to uczucie. zaraz umrę, słowo daję....omdlewam. 

nie powinnam tego wysyłać. 
ale może kiedyś tu wrócę i już więcej nie zapłaczę

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 1)
  • milowylass
    Dodał(a):
    milowylass  
    Ranga:
    Doświadczony ***..  
    Data:
    Nooo tak pieprzona bezradność Smuteczek Pamiętam szczególnie na początku jak M odchodził, milczał , ja nie mogłam zrobić nic, zupełnie nic, każdy mój krok .. najmniejszy krok, a nawet zupełna obojętność dla niego były niczym i niszczył mnie coraz bardziej , też nie mogłam sobie z tym poradzić ... dalej nie mogę , rozumiem że ci ogromnie ciężko , przykro i noo nikt ci oprócz niego tak na prawdę nie może pomóc :< kurcze, trzymam kciuki zeby chociaż tu skończyło się to dobrze
    Odpowiedz


Skocz do: