
Ktoś: Ostatnio wszyscy mają grypę.
Ja: Wszyscy mają grypę i schizofrenię, frenię, franię, pralkę, pranie, czyste ubranie.
Mój mózg ostatnio zaczął pracować na najwyższych obrotach i zaczynam mieć dziwne problemy, począwszy od zjadania literek przy pisaniu (tu mały problem, bo korekta zawsze zaznaczy mi wężykiem błędy, gorzej na papierze) kończąc na rymowaniu i powtarzaniu słów, które nie mają ze sobą większego powiązania. Czasami też tworzę słowa-potwory takie jak na przykład niedowewnętrznościowaniodoskonałoniczność. Pobijam rekordy w tworzeniu łańcuchów słownych, których przesłanie zrozumieć jestem w stanie tylko ja sama. Niezła zabawa. Mam tylko nadzieję, że nie będzie przeszkadzać mi w szkole, bo już jutro wracam na zajęcia (ta, w czas) i szczerze nie mogę doczekać się biologii i...końca piątku wraz z początkiem weekendu. Miłego dnia wam wszystkim życzę. Bo mój jest miły, pomijając tę całą...schizofazję.
fafafafafar better run away