28.02.2017, 19:18
28. 08. 2017
18:10
Nie uwierzycie, ale słucham sobie TAK O. cały album zresztą.. no.. siadł. Dziwne, ale podoba mi się. Ta piosenka jest piękna.
Dzisiaj znowu się spotkaliśmy. Boże. Akcja trwała 10 minut, a mogłabym zrobić z tego cały film. Jechałam dzisiaj busem po 6, pierwszy raz od dawna tak wcześnie. I kto wsiadł na następnym przystanku? Tak. On. No ale, wsiadł, usiadł gdzieś z tyłu, a ja z słuchawkami w uszach, usnęłam, nawet nie myślałam o tym. Ale okazało się, że wysiedliśmy na tym samym przystanku. Szedł za mną. Stał za mną na światłach na przejściu. Czułam to. Biegliśmy razem na tramwaj, wsiedliśmy różnymi wejściami, ale kilka przystanków później wysiadło sporo ludzi, więc między nami była przestrzeń, widziałam go dobrze. Widziałam też, że on mnie widzi. Uwielbiam to uczucie kiedy patrze gdzieś i czuje wzrok na sobie, a kiedy wtedy kieruje wzrok na niego, on go odwraca. Ta milisekunda kiedy patrzymy na siebie. Achhhh... made my day. Tak, dalej jestem napaloną nastolatką. Ale nie chce mi się już z tym walczyć. Wysiedliśmy na jednym przystanku, koniec. Tada..
okej, wpadłam tylko, żeby to napisać. Żegnam w rytmie taco, idę ćwiczyć, czy coś.
Love!
18:10
Nie uwierzycie, ale słucham sobie TAK O. cały album zresztą.. no.. siadł. Dziwne, ale podoba mi się. Ta piosenka jest piękna.
Dzisiaj znowu się spotkaliśmy. Boże. Akcja trwała 10 minut, a mogłabym zrobić z tego cały film. Jechałam dzisiaj busem po 6, pierwszy raz od dawna tak wcześnie. I kto wsiadł na następnym przystanku? Tak. On. No ale, wsiadł, usiadł gdzieś z tyłu, a ja z słuchawkami w uszach, usnęłam, nawet nie myślałam o tym. Ale okazało się, że wysiedliśmy na tym samym przystanku. Szedł za mną. Stał za mną na światłach na przejściu. Czułam to. Biegliśmy razem na tramwaj, wsiedliśmy różnymi wejściami, ale kilka przystanków później wysiadło sporo ludzi, więc między nami była przestrzeń, widziałam go dobrze. Widziałam też, że on mnie widzi. Uwielbiam to uczucie kiedy patrze gdzieś i czuje wzrok na sobie, a kiedy wtedy kieruje wzrok na niego, on go odwraca. Ta milisekunda kiedy patrzymy na siebie. Achhhh... made my day. Tak, dalej jestem napaloną nastolatką. Ale nie chce mi się już z tym walczyć. Wysiedliśmy na jednym przystanku, koniec. Tada..
okej, wpadłam tylko, żeby to napisać. Żegnam w rytmie taco, idę ćwiczyć, czy coś.
Love!
I just want to be perfect .
Czytałam Twój post i miałam wrażenie, że czytam jakieś romansidło Kartka z harlequina, autorstwa Patafianka
Boże, dokładnie. A tak mi się nie chciało jechać tak wcześnie. Haha