31.12.2016, 12:59
CZEŚĆ
Próbuję jakoś się ogarnąć, uwierzyć w to że wcale nie jestem śpiąca, że jestem mega wyspana i zdolna do myślenia, a niekoniecznie jest to prawda. Ale będę musiała dać radę.. DAM RADĘ!
Od 8 na nogach, mieliśmy dzisiaj księdza po kolędzie.. przyjemny facet, dzisiaj się poznaliśmy dopiero, bo jest u nas od niedawna, a do tego to jego pierwsza parafia. Fajnie jest, gościu jest przesympatyczny.
Zaraz powinnam zrobić jeszcze coś produktywnego do szkoły, bo zapewne nie będę mieć jutro siły, a roboty jest masa. Niestety.
Aha no i jutro zamykają bravo.pl , a wczoraj w nocy przypomniało mi się, że miałam przez jakiś czas drugie konto i muszę jeszcze tamte wpisy zapisać. WIęc od rana siedziałam i zapisywałam. Mam zamiar to wszystko wydrukować.
To ostatni wpis w tym roku, więc... należy nam się przecież podsumowanie.
kochany roku 2016... byłeś cudowny!
Na prawdę był to chyba jeden z owocniejszych lat mojego życia. Nie wiem czy coś kiedyś przebije 2013, kiedy to zdałam egzaminy gimnazjalne, dostałam się do liceum którego chciałam i przede wszystkim zaczęłam być z M, i w sumie tak ogólnie nawet i na bravo całkiem niezłe teksty pisałam ( chodzi mi ogólnie o styl pisania)
No ale skupmy się może na 2016
Był na prawdę dobry, może dlatego, że to ja skupiłam się tylko na pozytywach, a mój mózg automatycznie kasuje złe przeżycia? Może... ale
Skończyłam z Liceum. W KOŃCU, na prawdę nie lubiłam tam chodzić, ale wiem, że dobrze ono mi zrobiło, dużo się nauczyłam.
ZDAŁAM MATURĘ, nie jestem może jakoś najbardziej zadowolona, ale i tak się cieszę. ZDAŁAM EGZAMIN WSTĘPNY z rysunku, też może nie najlepiej, bo na dwie 4, ale pozwolił mi on i też matura sprawiła, że DOSTAŁAM SIĘ NA STUDIA, na które chciałam. I na prawdę dobrze mi na nich, chociaż jest w cholerę ciężko, przynajmniej czuję, że chce to studiować i jest wspaniale. Poznałam też fajne osoby na studiach, więc przynajmniej lepiej niż w LO
PRACOWAŁAM przez 4 miesiące, dwa jako kelnerka w Krk, bardzo dobrze wspominam, chociaż oczywiście momentami była mega tabaka, ciężko itd, ale cóż.. kontakt z tą pracą mamy do dziś, fajni ludzie. Dwa kolejne miesiące, a zarazem wakacje - lipiec sierpień - spędziłam razem z M mieszkając nad morzem, pracowaliśmy jako sprzedawcy. BYŁO CUDOWNIE! To na prawdę wspaniałe doświadczenie, pomieszkać gdzieś na drugim końcu Polski przez tak długi czas. Było mi tam cudownie, może pomijając że w ciągu 2 miesięcy mieliśmy może 4 dni wolne.. nie żałuję
To chyba tyle jeśli chodzi o kluczowe wydarzenia tego roku. Ale nie zapomnijmy o takich rzeczach jak spotkanie Szusz, właśnie w Jastarni ( bebeczka z YT) , no i co tam jeszcze było.. wycieczka do Pińczowa, festiwal kolorów w Katowicach, koncert Meli, wycieczka w góry we wrześniu, ach.. STUDNIÓWKA! no przecież
Ogólnie rzecz biorąc poprawiły się moje relacje z M. Dopiero teraz jak kopiowałam stare wpisy uświadomiłam sobie jak beznadziejnie kiedyś było między nami. Teraz jest na prawdę cudownie
Sylwester? Domówka u koleżanki w Krk. Dokonałam właśnie wyboru i będę kierowcą, so..
Ale nie jest mi jakoś źle z tego powodu, ja umiem się bawić bez alko
well... zaraz zrobię jeszcze coś produktywnego, może pouczę się w końcu matematyki i...
I ŻYCZĘ WAM, ŻEBY 2017 BYŁ LEPSZY NIŻ 2016
i nie jest to zwykłe 'pitolenie'
LUDZIE!
WSZYSTKO W WASZYCH RĘKACH
CYA
I just want to be perfect .
Chętnie bym sobie wróciła do liceum, bo spotkałam tam spoko ludzi. Dla odmiany, po gimnazjum, normalnych.
Ja sobie też życzę, żeby rok 2017 był lepszy, bo 2016 był dla mnie paskudny. Tobie też życzę.
Jak miło.. tak jesteśmy
Pamiętam Twoje wpisy o M., jak bardzo chciałaś z nim być, udało się, a po jakimś czasie kryzys/kryzysy... Nawet zastanawiałam się po którejś notce czy nadal ze sobą jesteście.