Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
sierpień
1.08.2018
13:26
środa


Dzień dobry, 
Od wczoraj zaczęłam ogarniać sprawozdanie z praktyk, mam już mniej więcej połowę, więc jest dobrze. Powinnam bardziej się skupić na pozytywach, bo znowu zaczęłam panikować. Dlatego też jestem tutaj i zastosowuję wspaniałą pisanioterapię. 
Od poniedziałku jestem dziewczyną z dziarką. Czuję się z tym przecudownie, w przeciwieństwie oczywiście do mojej mamy, ale well. Musi to przeżyć. No trudno. Bardziej zależy mi na moim szczęściu i na tym, żebym kierowała się tym co ja czuję, jeżeli sprawa dotyczy tylko mnie. A dziarka dotyczy tylko mnie, tylko mojego kawałka ręki. 
Od jakiegoś czasu jem z aplikacją która liczy moje kalorie i mam mega motywację żeby schudnąć. Już widać pierwsze efekty i jestem szczęśliwa. R schudnął 3 kg ostatnio, wygląda cudownie, mi tez musi się udać. 
Wczoraj wieczorem się z nim spotkałam, pojechaliśmy autem gdzieś na pola. Gadaliśmy o tym i o tamtym, również o tym, że znamy się tylko 3 miesiące i jest to niesamowite. Kocham go tak jakbym zdała go od lat. Trochę też tak właśnie się zachowujemy. Niesamowite, że w kwietniu dopiero się poznaliśmy, tak dużo rzeczy robiliśmy, tyle się działo przez ten czas..
Chociaż jesteśmy parą właściwie od niedawna... nie ma konkretnej daty, ale wcześniej więcej się kłóciliśmy i bardziej miałam go dość. Ale to dobrze. Dużo się zmieniliśmy, poprawiliśmy, nauczyliśmy. Niesamowite rzeczy. 
Wyjeżdża we wrześniu do Włoch na 3 miesiące na erazmusa. :c Będzie nam bardzo trudno, ale bardzo chcę żeby ten związek przetrwał. Powiedział mi, że też się boi, że boi się, że poznam kogoś innego. Potem dodał, że jego najgorszym lękiem jest, że zdradzę go z.. jego przyjacielem. Byłam zaskoczona, że boi się o taką rzecz. Zapytałam kogo ma na myśli. 
Łukasza. 
Dlaczego? Ciekawe czemu.. czy.. no na pewno zauważył, że Łukasz kiedy ja jestem zachowuje się nieco inaczej. Ja mam raczej wrażenie, że to przypadek, chociaż? Chociaż.. Nie mogę być pewna. Nie wiem co będzie. W tym momencie wiem, że kocham R okropnie, jest cudem, on mówi mi to samo, że moje pojawienie się w jego życiu to cud. Chciałabym, żeby tak zostało. Ale. Jeśli rzeczywistość byłaby taka jak w książce Ości Karpowicza, to wiem, że tworzylibyśmy idealny trójkąt. Bardzo mnie rozbawiło, kiedy na audio Ł i R zaczęli opowiadać jak się poznali, a raczej "jak się zaczęła ich miłość". Wszystko oczywiście w żartach. 
Jeśli ktoś jest zdziwiony, to.. niech nie bedzie. Mój świat wygląda właśnie tak, a ja jestem z tego bardzo zadowolona. 


Zbyt skomplikowane, ale cóż. Moim jedynym problemem jest brak pieniędzy w tym momencie, do pracy ide dopiero w sobotę i nie wiem jak mam przetrwać, jutro chcemy iść do kina, a mama obrażona twierdzi, że nie da mi sierpniowego kieszonkowego. Winkwspaniale


będę się odzywać na dniach w ramach terapii
pa

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 1)

Skocz do: