w weekend mam pierwszy egzamin, czyli początek sesji ;/
jeju no, nie cierpię tego, ze stresu boli mnie brzuch od kilku dni, tak bardzo chce to zdać 
IV rok i nadal nie przywykłam, ale do tego chyba nie da się przywyknąć. 

nie cierpię stycznia, na prawdę, źle mi na samą myśl. 
pada u mnie śnieg, przed chwilą miałam za oknem małą zamieć
aż się nie chce z domu wychodzić

mój były znalazł sobie dziewczynę,
najlepsze albo najgłupsze to to , że pisał, że mnie kocha, że nadal ma nadzieję, na to, że mu wybaczę i dam szansę, a jak kolejny raz powiedziałam, że nie  ( po tym co mi zrobił musiałabym być głupia i szalona żeby do niego wrócić ) to wyobraźcie sobie po kilku dniach znalazł sobie jakąś laskę.. ciekawi mnie czy to faktycznie miłość, czy po prostu chęć zrobienia mi na złość..
ech no cóż.
szkoda słów. 

a co do wcześniejszego posta, wysłałam temu chłopakowi zaproszenie na fb, napisał i tak sobie gawędzimy od kilku dni ;d 
nowy rok, to trzeba pisać nowy rozdział .