Użytkownicy przeglądający ten wpis:
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
p o c z ą t e k
26 maja 2018
13:56

Dzień dobry. 
Ostatnie załamania raczej spowodowane przez hormony, które robią sobie ze mną co tylko chcą. Musze popracować nad tym jakoś. Może jeść jeszcze lepiej, ruszać się więcej, spać więcej, nie wiem. 

Eh... ogólnie to.. brak mi słów, naprawdę nie wiem co mam napisać. Mam łzy w oczach w tym momencie. JESTEM TAAAAAK SZCZĘŚLIWA. 

spotkało mnie coś najgorszego na świecie. Zabiłam miłość. Potem jej duch do mnie wrócił i zabijał mnie. Umierałam całą jesień. Rwałam włosy z głowy całą zimę. I czasami płaczę przez to nadal, to fakt. I nie wybaczyłam sobie jeszcze i nie wybaczę sobie nigdy. 
I to wszystko najgorsze spotkało mnie, po to tylko, żeby potem spotkało mnie coś najlepszego. 

Spotkaliśmy się w.. w środę. Przyjechał wieczorem, siedzieliśmy w aucie. Powiedziałam mu trochę. Chciałam się zwierzyć z tego ^ 
wylałam się. Pięknie.. to był tak piękny wieczór, ciepły. Ciepły... mhhmm... nie mam słów żeby to opisać. Nie da się.
A wczoraj. Wyspałam się, zaczęłam dzień o 10. Po południu byłam już u Gabi, spędziłyśmy całe popołudnie razem, gotowałyśmy, gadałyśmy, śmiałyśmy się, poszłyśmy na vege lody, oh.. ogólnie Serduszko333 A po 18 spotkałam się z R. To była najpiękniejsza randka. Każda jest zresztą coraz lepsza.. eh.. 
poszliśmy na koncert fortepianowy, był wstęp wolny, wyczaił na plakacie, więc wybraliśmy się. Godzina w transie, cudnie. Potem pokazał mi przy Grodzkiej podwórko wydziału filozofii, posiedzieliśmy na ławeczce. Potem kupiliśmy piwo i poszliśmy nad wisłę, w TO miejsce, na przeciwko forum. Leżeliśmy tak, aż zrobiło się ciemno. Ocean, czysty, głęboki ocean słów, zdań. Rozmowa. Cudowna. Rozmowa.... Serduszko3333 uwielbiam. . poszliśmy potem w stronę kładki. Rozmawiając żywo. Powiedział, że może przespacerujemy się na podgórze, na kopiec.. hahaha.. haha.. Gabi też była tam z koleżankami wczoraj.. nie. NIE. 
Potem przeszliśmy na Kazika, na chodniku zobaczyłam Igę, z rysunków!!!!! wow.. potem napisałam do niej i pisałyśmy chwilę, wow, co nie? ... : o  Kazik o tej porze był ... no... brak słów jak cudowny, ciepły, głośny i cichy, magiczny. Piękny. Poszliśmy do jakiejś knajpy na drinka, mała, dość obskurna i mega klimatyczna. Usiedliśmy u góry, zapaliliśmy. Tak, ja też. No.. patrz co się dzieje. Rozmawialiśmy tak długo i wspaniale.. aach.. 
No a potem poszliśmy do niego, dwa kroki stamtąd. Chce mi się płakać ze szczęścia. 
A na koniec uwaga.. rano odwiózł mnie na dworzec, na do widzenia wcisnął mi do torebki kopertę. Otworzyłam w domu. 


......

list


jesteś najwspanialszym przypadkiem jaki mnie spotkał[...]chcę Cię poznać więcej. Twojej wrażliwości i tragizmu, piękna i upadków.[...] sen? jawa?


czuję, że.. nie czuję jeszcze, nie wiem, nie dochodzi to do mnie wcale. niby się cieszę, ale chyba nie byłam gotowa na aż taką radość i .. ach.. musze ochłonąć. kręci mi się w głowie. Jeju... 

dolce vita

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 1)
  • milowylass
    Dodał(a):
    milowylass  
    Ranga:
    Doświadczony ***..  
    Data:
    Cieszę sie razem z tobą!!! Jejjku nawet nie wierzę ze to czytam! Super! Super! W końcu!
    Odpowiedz


Skocz do: