Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
nigdy
12 11 17
15:28

nd

miało być lepiej, a stało sie najgorzej, siedzę ze ściśniętym żołądkiem, a w gardle nie wiem już, czy to żal, czy po prostu przykro mi, czy.. ? 
znowu nie mogłam wczoraj zasnąć. musiałam sobie po prostu popłakać chyba. bo za dawno tego nie było. właśnie zobaczyłam że usunął to zdjęcie z ig. Uśmiechniedobrze mi. nie no, czego miałam sie spodziewać, że je zostawi? przecież już nigdy tutaj pewnie nie przyjedzie. w głowie mi sie kręci, niedobrze mi. już mi wszystko jedno, chciałabym wyjechać, nawet zostawić wszystko, nie mogę nic robić, nie da sie nic zrobić nawet. nie chcę się juz poniżać. nasze snapy raz na dobe są żałosne. żałosne jest to, jak wielką przyjemność mi sprawia dostanie od niego snapa i nie odczytywanie go przez cały dzień, tylko życie ze świadomością że jest. zabjam sama siebie tym. 
usunęłam go już z instagrama, ją też, nie chcę patrzeć. zaraz jeszcze zrobię to z fb, ze spoti, na koniec snap, bo od tego zaczęliśmy. potem usunę wszystkie screeny snapów i rozmów, wysyłane ładne zdjęcia, potem usunę wszystkie moje. 

ucieczka. 
paniczna ucieczka. 
spalę zeszyt w który wylewam się o nim. i spale kwiatki od niego. 

dzisiaj rano myślałam o tym jak było. mieliśmy obejrzeć sugar mana, ale tak wyszło, że nie wyszło. nie pytajcie. pamiętam jak robił to zdjęcie. wsuwam sobie sopel do przełyku ze złości kim byłam na tym zdjęciu. 


spalę wszystko. 
czy zachowywałabym się tak, gdyby to było "nic" ? 
jesteśmy ślepi. przeklinam siebie za maj. 


moim marzeniem jest nigdy więcej się nie zakochać. PROSZĘ. WYSŁUCHAJ MNIE, NIE POZWÓL MI NA TO WIĘCEJ. NIGDY. 

N I G D Y

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 1)

Skocz do: