Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
nieboskłon
24 maj 2017
20:04

środa


Hej. Zwariowana to była noc. I jeszcze bardziej pokręcony dzień. Ale jakoś przeżyłam. I wiecie co? Poszłam na tą "kawę", właściwie sok, bo kawy mi trochę zabronili. Bałam się, ale stwierdziłam, że już i tak wiele dziwnych rzeczy się dzieje, poza tym muszę robić na przeciw sobie i starym nawykom, i nie bać się! I co? Było fajnie, serio. Bardzo miły chłopak. Zabawny, błyskotliwy, przystojniejszy niż na zdjęciach, wydaje mi się, że się dogadamy. I napisał po spotkaniu, więc chyba się nie zraził. Nie wiem. Nie wiem! Nie wiem po co ja to robię!!!! xD a na S mam już w sumie wyrąbane, nie odzywa się, ehhhhh. No i dobrze. Rozejdziemy się. Nie oglądam się za siebie, nie wolno. Ide do przodu, tam gdzie będzie fajniej. Nie mam zamiaru cierpieć. Ktoś ma na mnie wywalone, to z wzajemnością. I TYLE. I dumna z siebie jestem, otwieram się na nowych ludzi, sama z siebie. Rok temu w życiu nie umówiłabym się z nikim z internetu. Nawet pół roku temu. A dzisiaj? haha... no.. nie poznaję sama siebie. I cieszę się z tego, bo idzie w dobrą stronę.

Pouczyłam się, idę odpocząć. Pomyśleć nad moim śmiesznym ostatnio życiem. 
A co u was? Wink

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 0)

Skocz do: