23.01.2017, 20:58
***
jutro nareszcie spotykam się z A., bardzo się za nią stęskniłam. teraz słucham jakichś śmiesznych piosenek po japońsku i próbuję nie zasnąć od depresyjnej ciemności za oknem. pół dnia spędziłam na pisaniu z P., jak zwykle, ale nie żałuję. jakoś tak mi dobrze i bezpiecznie, gdy piszemy. to coś stałego, a ja lubię schematy - on też wpisał się już w swojego rodzaju schemat. wypożyczyłam sobie książkę jakiś tydzień temu i jeszcze jej nie przeczytałam. może jutro rzucę okiem, już naprawdę nie mam siły na inne czynności niż "komputerowanie" i śpiewanie.
spać, spać, spać. nigdy wcześniej nie byłam taka zmęczona, ale wiem, że nie zasnę, bo to nie moja pora.
jutro nareszcie spotykam się z A., bardzo się za nią stęskniłam. teraz słucham jakichś śmiesznych piosenek po japońsku i próbuję nie zasnąć od depresyjnej ciemności za oknem. pół dnia spędziłam na pisaniu z P., jak zwykle, ale nie żałuję. jakoś tak mi dobrze i bezpiecznie, gdy piszemy. to coś stałego, a ja lubię schematy - on też wpisał się już w swojego rodzaju schemat. wypożyczyłam sobie książkę jakiś tydzień temu i jeszcze jej nie przeczytałam. może jutro rzucę okiem, już naprawdę nie mam siły na inne czynności niż "komputerowanie" i śpiewanie.
spać, spać, spać. nigdy wcześniej nie byłam taka zmęczona, ale wiem, że nie zasnę, bo to nie moja pora.
fafafafafar better run away