03.05.2018, 11:11
3 maj 2018
11:04
czwartek
Nie wiem, czy chcę tu o tym pisać, z drugiej strony czuję potrzebę, bo tak jak zawsze kiedy emocje dochodzą do ekstremum po prostu się ze mnie to wylewa. To co się dzieje to jest coś czego nie planowałam, nie byłam gotowa, nie spodziewałam się, nie wierzyłam nawet mimo, że mówili, że będzie lepiej. Jestem tak cholernie szczęśliwa, że uśmiech nie może mi sie odkleić od buzi i cały czas się trzęsę w środku. Nie moge jeść, nie mogę nic robić ani myślec o czymkolwiek innym.
nie wiem jak to się mogło stać
ale stało się
< 3
byliśmy wczoraj na wycieczce.. jak byłam w niedzielę w górach to napisał, że ma propozycje, żebyśmy jechali gdzieś nad wodę. no i przyjechał wczoraj i pojechaliśmy za krk. było tak niesamowicie ciepło. w najlepszym momencie zaczął padać deszcz
to było naprawdę magiczne i piękne. spędziliśmy resztę czasu leżąc nad wisłą już w krk, a potem pokazywał mi kazimierz, który chociaż wiem, że jest piękny to nie był przeze mnie wcześniej odkryty. było tak magicznie, że nawet nie umiem tego opisać. ciepło, nie za dużo ludzi, widzieliśmy też żydów, którzy tańczyli do muzyki wokół ognia za murem, .. .. przepraszam, nie umiem naprawdę normalnie pisać, bo moje neurony oszalały. naprawdę : )
najlepsze w tym wszystkim jest to, jak bardzo zdystansowane są obie strony.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak pracować? jak żyć?
33333333
płacze ze szczęścia
w końcu
11:04
czwartek
Nie wiem, czy chcę tu o tym pisać, z drugiej strony czuję potrzebę, bo tak jak zawsze kiedy emocje dochodzą do ekstremum po prostu się ze mnie to wylewa. To co się dzieje to jest coś czego nie planowałam, nie byłam gotowa, nie spodziewałam się, nie wierzyłam nawet mimo, że mówili, że będzie lepiej. Jestem tak cholernie szczęśliwa, że uśmiech nie może mi sie odkleić od buzi i cały czas się trzęsę w środku. Nie moge jeść, nie mogę nic robić ani myślec o czymkolwiek innym.
nie wiem jak to się mogło stać
ale stało się
< 3
byliśmy wczoraj na wycieczce.. jak byłam w niedzielę w górach to napisał, że ma propozycje, żebyśmy jechali gdzieś nad wodę. no i przyjechał wczoraj i pojechaliśmy za krk. było tak niesamowicie ciepło. w najlepszym momencie zaczął padać deszcz

najlepsze w tym wszystkim jest to, jak bardzo zdystansowane są obie strony.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak pracować? jak żyć?

płacze ze szczęścia
w końcu
I just want to be perfect .