Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
idk /undou
Cześć.

W szkole u mnie lepiej. Pozostała tylko matematyka, bo z fizyki już nie jestem zagrożona.
Jednak nie wiem, czy warto starać się z nauką, o studia i tak dalej, czy jest jakikolwiek sens.
Stwierdzili u mnie rzadką chorobę genetyczną i prawdopodobnie zostało mi kilkanaście lat życia.
Żałuję, że poszłam na te badania, bo mogłam żyć w nieświadomości.
Cholernie mi smutno, bo kogoś kocham i nie chcę go opuszczać.


Patrząc jednak z innej perspektywy, skoro ta choroba jest ukryta, może do późnej dorosłości nie ujawni się i mój organizm sobie z tym wszystkim poradzi? c:
Nie mogę tak gdybać, bo od gdybania bierze się najwięcej stresu. Nie będę myśleć o przyszłości w negatywach i obiecuję to sobie
teraz przy was wszystkich.

Dopisek po dniu: Staram się w kółko myśleć, że będzie dobrze, ale te starania idą mi coraz gorzej.


[Obrazek: ItB52Tn.jpg]
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 1)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    tak na prawdę nikt nie wie ile mu życia zostało, ktoś może być zdrowy, a zginie w wypadku... nigdy nie wiesz. Ktoś może dożyć setki, a tak na prawdę nic nie zrobić w życiu i byc ciagle nieszczęśliwym. Jak to mówią.. chwytaj dzień - jakkolwiek banalnie to brzmi, jednak taka jest prawda.
    Odpowiedz


Skocz do: