26.03.2017, 11:04
***
umieralnia, umieralnia. i jeszcze raz umieralnia. tak jakby życie z dnia na dzień przestało mieć jakikolwiek sens. anhedonia wróciła, mania się skończyła. a jutro zajęcia. i jak wytrzymam, tego nie wiem. słucham Marii Peszek żeby poprawić sobie jakoś humor, bo jest beznadziejny. mam ochotę się rozpłakać, ale nie poddam się! jutro jadę na zajęcia, a we wtorek pojadę na tę wycieczkę i nie pojadę do żadnego szpitala!! dasz radę, Undoubtedly, musisz sobie dać radę. swoją drogą, to zdanie i znaczenie mojego pseudonimu tworzą przepiękną korelację. bo nie poddam się, NIEWĄTPLIWIE.
mam do obejrzenia jeszcze dwa odcinki UtaPri2, mam nadzieję, że skończy się tak jak myślę.

fafafafafar better run away