Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
dwudziesty pierwszy grudnia
CZEŚĆ

Ten śnieżek tutaj jest rozczulający. 
Prawie że przypomniało mi się jak 4 lata temu dokładnie 21 grudnia (o matko... na prawdę minęły 4 lata?)
Wieczorem siedziałam w jadalni z playlistą ze świątecznymi zagranicznymi piosenkami,
i czekałam aż upieką się pierniczki. 
Robiłam je na wigilię klasową.. 

To wspomnienie jest strasznie proste i infantylne, ale po prostu mnie rozczula. 
Lubię tą datę 

21 grudnia


I nie drążmy dlaczego. Wink


Dzisiaj nie było jakoś nastrojowo, ani przyjemnie. Calutki dzień na uczelni.
Nie zdałam ważnego egzaminu  z budownictwa z fundamentów (50% ludzi razem ze mną)
I ogólnie jakoś tak.. ciężko. 


Za to teraz mam lepszy humor, bo M powiedział, że jutro pojedziemy razem autem do Krakowa
i nie będę musiała się męczyć w busie. Uff.. 
Chciałabym, żeby ten jutrzejszy dzień był miły. 
W sumie to tak się zapowiada. Mam tylko jeden wykładzik z projektowania o 8:15, a potem muszę jechać do galerii pokupować jeszcze coś na gwiazdkę. W sumie to coś dla mnie, bo mama nie miała czasu ani pomysłu, więc mogę sobie sama coś kupić. Jak fajnie. Gorzej, że nie mam pomysłu co. Może jakiś fajny krem do rąk? Może jakąś bluzkę? Nie.. nie wiem. 


Potem mam jechać z mamą na ostatnie zakupy, a wieczorem przychodzi mój kuzyn, któremu daję korki z angielskiego. Spoko. 



Tęsknię za wigiliami klasowymi, wiecie? Ale nie za licealnymi tylko właśnie za tymi z ludźmi z gimnazjum. 
 21.12.2012 





hm.. rozpisałam się pierwszy raz od dawna. Wiecie co, fajnie was widzieć. Fajnie wiedzieć, że ktoś o mnie pamięta, kojarzy mój nick.. 

Wink


LUBIE TO BRAVO 

miłego Uśmiech

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 3)
  • GeminiGirl
    Dodał(a):
    GeminiGirl  
    Ranga:
    Korektor ***..  
    Data:
    Ja nigdy nie znosiłam wigilii klasowych. Miałam tego pecha, że zawsze wszystko musiałam dopinać na ostatni guzik, jako odpowiedzialna za wszystko. Nawet przewodniczącą nigdy nie byłam, a beze mnie to tam się nic kupy nie trzymało. Wiem, co pomyślicie "Dali by sobie radę i bez ciebie". I wiecie co? Macie rację. Ale prawda była taka, że jak ktoś coś spiep... zepsuł. To obrywało się mnie. Chyba dlatego, że jako najlepsza w klasie wszystkiego ode mnie oczekiwano. Nie tęsknię za tamtymi czasami. Może za niektórymi momentami - to tak. Ale o całej reszcie wolałabym zapomnieć. 
    Odpowiedz

  • Rose_Belle
    Dodał(a):
    Rose_Belle  
    Ranga:
    terencjo ***..  
    Data:
    Nie martw się, jakbyś nie zdała jakoś jedyna, to wtedy wstyd. U mnie w liceum kiedyś ze sprawdzianu z matmy jedna osoba miała 2, druga 2-, a reszta laki. Na 22 osoby chyba wtedy. To jest dopiero wspomnienie Uśmiech
    Mnie w gimnazjum ominela jedna wigilia klasowa, bo szlam na pogrzeb pra babci, wiec mam niezbyt ciekawe wspomnienia, w ogole jakos nigdy nie lubilam wigilii klasowych.
    Ja tesknie za ludzmi z liceum, nie za wigiliami Smuteczek
    * sorry, cos wdusilam na klawiaturze i nie mam polskich znakow XD
    Odpowiedz

  • undoubtedly
    Dodał(a):
    undoubtedly  
    Ranga:
    Bezobjawowa Kryminalistka ( ͡° ͜ʖ ͡°) ***..  
    Data:
    Ja też tęsknię za wigiliami klasowymi z gimnazjum, miały jakiś swój urok, była wtedy organizacja i zabawa a te licealne są robione na szybko i bez większego zaangażowania, tak jakby od niechcenia i nie czuć tej świątecznej atmosfery. Pół dnia spędziłam w szkole i nudziłam się jak mops, a tak mocno wyczekiwałam dzisiejszego dnia. Widać, że niektóre dobre chwile już się nie powtórzą i nigdy nie wrócą, takie są koleje losu. Jeśli chodzi o prezenty, rodzice również po prostu dają mi pieniądze, bo nie mają żadnych innych pomysłów. Zamierzam wykorzystać okazję i zrobić zakupy książkowe. Wink
    Odpowiedz


Skocz do: