05.07.2017, 15:15
(Edytowany 05.07.2017, 15:16 przez undoubtedly.
Powód edycji: literówka.
)
Śpiewam, krzyczę, tańczę, skaczę - czyli jestem w manii!
Wczoraj było beznadziejnie i wszystko się waliło. Położyłam się plackiem na łóżku i płakałam, bezskutecznie próbując zasnąć. Dzisiaj przyszedł do mnie ogromny zastrzyk nowej energii. I oby pozostał jak najdłużej! Mam ochotę sprzątać, a nawet wróciłam do pisania książki. Czuję się tak dobrze, a do szczęścia brakuje mi tylko osoby, z którą mogłabym tę energię spożytkować. Wszyscy znajomi niestety siedzą za granicą i nie mam z kim się gdzieś wybrać. Ale jutro idę biegać. W sobotę wychodzę z mamą na lody. Oby ten stan utrzymał się do jutra, a nawet do soboty. Nie chcę znowu chodzić po mieście ze spuszczoną głową. Nie umiem pisać dalej, bo mam w głowie tysiące myśli na sekundę, więc chyba na tym poprzestanę. xD
fafafafafar better run away