01.01.2017, 18:42
(Edytowany 01.01.2017, 18:42 przez Choco.vita.)
3h temu zjadłam obiad i jestem do tej pory obżarta jak świnka... i śpiąca.
Nie wiem, czy dam radę zmienić swoje nastawienie do świata i samej siebie... mam takie postanowienie noworoczne, żeby wyjść z tej cholernej depresji. Nowy Rok ledwo się zaczął, a ja już obudziłam się o 4:00 i rozmyślałam... nie mogę rozmyślać, nie umiem pozytywnie rozmyślać.
Chciałam zacząć "życie od nowa", zaopiekować się bardziej sobą. Chcę dbać dalej o bliskich, ale zwrócić uwagę też na siebie.
I co?
4:00 - "Ale Ty jesteś samolubna, tylko myślisz o sobie".
I taka robota ze mną. Dalej siedzę i dalej martwię się wszystkim, obwiniam siebie i co chwile płacze.
Może to za krótki odstęp czasu, żebym już wyzdrowiał, ale jakoś wydawało mi się, że inaczej zacznę ten rok.
Od zawsze interesują mnie zachowania dzieci, ale od niedawna zaczęłam interesować się tymi dziećmi, które borykają się z jakimiś problemami, defektami. Czyli dzieci autystyczne, dzieci z dysleksją itd.
Gdy widzę, że w sklepie maluch kładzie się na podłogę i krzyczy wniebogłosy, a podchodzi stara krowa (przepraszam za słowa), kiwa złośliwie głową i poucza matkę to mnie szlag jasny trafia.
Co ją to obchodzi? Myśli, że da matce wskazówki? Dziecku?
Skąd taka osoba ma pewność, że dziecko nie jest chore na autyzm? Albo co gorsza ma autyzm łączony z adhd.
Skąd?
Tak bardzo boli mnie, że ludzie komentują pod nosem zachowanie takich dzieci, nie wiedząc, że rodzic cierpi i widzi, że cała plaża, cały sklep, cały przystanek lampi się na nich i opisuje "jakie niewychowane dziecko". Co ona ma zrobić? Każdemu z osobna tłumaczyć?
Wielokrotnie byłam świadkiem takich zachowań, nawet ostatnio i nie dawało mi to spokoju... musiałam o tym tutaj napisać.
Pozdrawiam Was serdecznie
Jeszcze raz Szczęśliwego Nowego Roku!
![[Obrazek: depresja-.jpg]](http://img.zszywka.pl/1/0042/8610/cytaty/depresja-.jpg)
Nie wiem, czy dam radę zmienić swoje nastawienie do świata i samej siebie... mam takie postanowienie noworoczne, żeby wyjść z tej cholernej depresji. Nowy Rok ledwo się zaczął, a ja już obudziłam się o 4:00 i rozmyślałam... nie mogę rozmyślać, nie umiem pozytywnie rozmyślać.

Chciałam zacząć "życie od nowa", zaopiekować się bardziej sobą. Chcę dbać dalej o bliskich, ale zwrócić uwagę też na siebie.
I co?
4:00 - "Ale Ty jesteś samolubna, tylko myślisz o sobie".
I taka robota ze mną. Dalej siedzę i dalej martwię się wszystkim, obwiniam siebie i co chwile płacze.
Może to za krótki odstęp czasu, żebym już wyzdrowiał, ale jakoś wydawało mi się, że inaczej zacznę ten rok.



Od zawsze interesują mnie zachowania dzieci, ale od niedawna zaczęłam interesować się tymi dziećmi, które borykają się z jakimiś problemami, defektami. Czyli dzieci autystyczne, dzieci z dysleksją itd.
Gdy widzę, że w sklepie maluch kładzie się na podłogę i krzyczy wniebogłosy, a podchodzi stara krowa (przepraszam za słowa), kiwa złośliwie głową i poucza matkę to mnie szlag jasny trafia.
Co ją to obchodzi? Myśli, że da matce wskazówki? Dziecku?
Skąd taka osoba ma pewność, że dziecko nie jest chore na autyzm? Albo co gorsza ma autyzm łączony z adhd.
Skąd?
Tak bardzo boli mnie, że ludzie komentują pod nosem zachowanie takich dzieci, nie wiedząc, że rodzic cierpi i widzi, że cała plaża, cały sklep, cały przystanek lampi się na nich i opisuje "jakie niewychowane dziecko". Co ona ma zrobić? Każdemu z osobna tłumaczyć?
Wielokrotnie byłam świadkiem takich zachowań, nawet ostatnio i nie dawało mi to spokoju... musiałam o tym tutaj napisać.
Pozdrawiam Was serdecznie

Jeszcze raz Szczęśliwego Nowego Roku!

![[Obrazek: depresja-.jpg]](http://img.zszywka.pl/1/0042/8610/cytaty/depresja-.jpg)