Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 4 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Choco.vita
Witam, witam, kłaniam się nisko.
Podsumowując rok 2016
1) Polubiłam gotowanie.
2) Wyprowadziłam się od brudasów.
3) Obroniłam się.
4) Kupiłam auto.
5) Dostałam się na mgr.
6) Wpadłam w depresję.
7) Odsunęłam na zawsze ludzi, których nie mogłam znieść.
No.

Postanowienia noworoczne również jakieś tam mam... zawsze myślę sobie "w tym roku to już ogarnę się życiowo".
Chce zdrowo jeść i ćwiczyć... jasne. 
Najważniejszą rzeczą, która musi w tym roku się zmienić to moje koszmarne myślenie. Jak już pisałam wcześniej popadłam w depresję, kiepski to stan. Nerwice miałam już dość długo, bo dobre kilka lat... i nic z tym nie robiłam, więc z nerwicy powstała NOWA KOLEŻANKA! DEPRESJA.

Eeee... czy tylko ja spędzam sylwestra w taki szalony sposób? W ciepłym domku? Rozrywkowa dziewczyna. Nawet łyka alkoholu nie wzięłam... nie lubię alkoholu, nie wiem po co to się pije, niedobre to i gorzkie, pali w przełyk, śmierdzi. Dzikuska.

Pozdrawiam Was serdecznie! Serduszko
Szczęśliwego Nowego Roku! Serduszko
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 4)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    W takim razie życzę zdrowia! Uśmiech popieram domowe sylwestry z herbatą zamiast tego świństwa Uśmiech
    Odpowiedz

  • Rose_Belle
    Dodał(a):
    Rose_Belle  
    Ranga:
    terencjo ***..  
    Data:
    Ja też mam chyba nerwicę, chociaż mogło to wszystko być związane z moją tarczycą. W dzisiejszych czasach chyba każdy ma nerwicę, z czego połowa albo ćwiartka przeradza się w depresję, a przynajmniej słyszy się, że coraz więcej ludzi choruje na te i inne choroby.
    Jestem przybita już od czasów gimbazy. Ostatnio stwierdziłam, że jednak trochę lepiej się czuję. Nie mam takich złych myśli na okrągło, chociaż czasem się pojawiają, ale to już nie to samo.
    Ja sylwestrowałam rodzinnie, u ciotki, chociaż chętnie posiedziałabym w łóżku i tyle. Też nie lubię alkoholu, myślałam, że tylko ja jestem jakaś inna Tongue Łyknęłam jednego łyka szampana, bo tabletki biorę na tarczycę , więc nawet nie mogłabym pić. Niby trzeba wypić kieliszek szampana, na szczęście, czy coś. Nie mam go i tak.
    Ja nie robię ani podsumowań, bo chyba bym wyryczała całe pudełko chusteczek, ani też nie robię sobie postanowień, bo w moim przypadku jakoś i tak się nie przydadzą.
    Odpowiedz

  • Milva
    Dodał(a):
    Milva  
    Ranga:
    Stara Gwardia ***..  
    Data:
    jakie auto? cóż... ja mam podobno nerwicę i tą śmieszną para-chorobę, która odbiera dech, więc za jakiś czas pewnie przybiję Ci smutną piątkę. Trzymam kciuki, oby jednak do tego nie doszło.
    Odpowiedz

  • MonisiaGwiazdeczka
    Dodał(a):
    MonisiaGwiazdeczka  
    Ranga:
    Adept **...  
    Data:
    Czyli działo się więcej dobrego niż złego. Wink

    U mnie też jednym z postanowień jest ćwiczenie oraz zdrowe odżywianie, zresztą jak co roku od... ech, nawet nie wiem ilu lat. Uśmiech

    Też nie lubię alkoholu, oj nie.
    Odpowiedz


Skocz do: