Dziś 05.05, więc zgadnijcie o czym dziś napiszę. Ale najpierw, sory, że długo nie pisałem, ale wiadomo, szkoła, inne sprawy, również mi się nie chciało wchodzić na stronę . Mniejsza o większość, zgadliście w końcu? Pewnie nikt. Dobra, przejdźmy do rzeczy. Słyszeliście kiedyś o Five? Pewnie nie. Jeśli słyszeliście, to napiszcie o ulubionych ich piosenkach. Five (lub 5ive) to brytyjski boysband (kolejny!!!) powstały w 1997 przez ludzi odpowiedzialnych za Spice Girls. Jednak był inny niż inne boysbandy, zwłaszcza brytyjskie. Rzadko śpiewali ballady, a ich muzyka była w obrębie pop-rock-rap (zresztą moim ulubionym). Tworzyło go 5 członków (jak prawie każdy zespół tego typu): Richard Abidin "Abs" Breen (od 2008 roku - Abz Love), Jason "J" Brown, Sean Conlon, Scott Robinson oraz Ritchie Neville Dobson. A taka mała ciekawostka, na casting, oczywiście do zespołu, przyszło 3000 chłopców, w tym Russell Brand. Ale mniejsza o większość, w 1997 wydali swój pierwszy singiel, "Slam Dunk (Da Funk)", która nie odniosła zbyt dużego sukcesu poza Wielką Brytanią. Dopiero druga piosenka, z 1998, "When the Lights Go Out" stała się międzynarodowym hitem. W tym samym roku wydali album "5ive", na którym, oprócz tych dwóch hitów, pojawiły się utwory: "It's The Things You Do", "Everybody Get Up", "Got The Feelin'" oraz "Until The Time Is Through". No i oczywiście wiele innych. Rok później wydali drugi album "Invincible", który promowały piosenki "If Ya Gettin' Down", "Keep On Movin'" oraz "Don't Wanna Let You Go". W 2000 roku, otworzyli rozdanie nagród Brit Awards, podczas której wygrali statuetkę "Best Pop Act" (którą Abz kilka lat temu wystawił na aukcję), piosenką "We Will Rock You". Tak, scoverowali klasyk rocka. I według niektórych, wyszło im to c***owo. W 2001 roku wystąpili na Rock in Rio, jednym z największych festiwali na świecie, co boysbandom rzadko się zdarza. W tym samym roku wydano trzeci album "Kingsize". Mimo tego, był to najgorszy rok zespołu. Przed nagraniem teledysku do singla promującego album, "Let's Dance", wydanego dwa tygodnie przed płytą, Sean opuścił zespół w związku z załamaniem nerwowym spowodowanym stresem przez bycie w zespole. Oczywiście, menagerowie zespołu ukryli to, mówiąc, że zachorował na mononukleozę zakaźną. Więc w teledysku pojawiła się jego kartonowa podobizna. Scott też opuścił zespół, ale na kilka tygodni, by być ze swoją ówczesną narzeczoną, Kerry Oaker, z którą ożenił się kilka miesięcy później. Przez te sytuacje, 27 września 2001, Five, poprzez program MTV Select, oznajmili o rozpadzie zespołu. Dwa miesiące później, wydano piosenki "Closer to Me", z teledyskiem pokazującym rzadki materiał zespołu oraz "Rock the Party", z animowanym teledyskiem.  Od tego czasu nic o nich nie było wiadomo. Aż do 17 września 2006 roku, gdy zespół na swoim MySpace'ie oznajmił o konferencji prasowej. Pojawiły się plotki, że zespół powróci, ale bez Sean'a, co potwierdzono na tej konferencji. Zespół nagrał materiał na to, co miało być ich czwartym studyjnym albumem (ogółem mieli wtedy wydanych pięć płyt, niedługo po rozpadzie wydano "The Greatest Hits", a w 2002 roku "Let's Dance", zawierające najlepsze hity zespołu). Planowali w 2007 wydać ten album oraz pojechać w trasę. Nawet opublikowali minutowe klipy piosenek "70 Days", "Settle Down" oraz "It's All Good". Jednak 19 maja 2007 roku, ogłosili na stronie kolejny rozpad. W końcu w 2012 roku, po tym, jak Sean próbował sił w brytyjskim "The Voice" (gdzie nie dostał się dalej, będąc odrzuconym nawet przez Jessie J, która podobno była fanką boysbandu), po raz drugi powrócili, tym razem bez J'a, który w ostatniej chwili się wypisał. W 2013, jako kwartet, dołączyli do programu "The Big Reunion" wraz z innymi zespołami np. Blue, 911 czy Atomic Kitten. Ciekawe jest to, że szukali zastępstwa dla Brown'a, jednak i tak pozostali kwartetem. Jednak w 2014 roku, Abz ogłosił przez Twitter'a opuszczenie zespołu, jednak nic o tym innym nie powiedział. W końcu sprzedał swoją (zespołu) nagrodę Brit Awards, by móc osiedlić się na farmie ze swoją partnerką, Vicky Fallon. W końcu w zespole zostało trio: Ritchie, Scott i Sean. Do dzisiaj jeżdżą w trasy koncertowe i nie nagrywają nowych piosenek, bo przecież po co to robić w trójkę. Jednak przez całą karierę, zespół zdobył wiele nagród, a ich piosenki pojawiały się na soundtrackach do wielu filmów. Też Slam Dunk (Da Funk) było przez chwilę hymnem NBA. Tak właściwie, po co był ten początek o tym, że jest 5 maja? Ponieważ fani zespołu ustalili, że co roku, 5 maja, będzie tzw. 5ive Day, a każdy z 5 dni poprzedzających tą datę, będzie poświęcony każdemu z członków zespołu: 30 kwietnia - J, 1 maja - Abz, 2 maja - Sean, 3 maja - Scott i 4 maja - Ritchie. Ogólnie polecam ich piosenki, pokazują one dobrą stronę boysbandów, która należy już do rzadkości. Zmienicie na pewno zdanie o boysbandach, bo na pewno sądzicie, że tego typu zespoły to tylko tkliwe ballady i piosenki o zerwaniach.

Ps. Zapomniałem napisać, że są królami podp*****lania sampli z innych piosenek. Slam Dunk (Da Funk) ma sample z piosenki Herbiego "Clap Your Hands", Everybody Get Up ma sample z "I Love Rock and Roll", a If Ya Gettin' Down ma sample z "Last Night DJ Saved My Life". Jeszcze według niektórych, melodia z "It's The Things You Do" to zwolniona melodia z "I Want You Back" NSYNC

Ps2. Jeszcze nie napisałem, że Five miało początkowo zaśpiewać "...Baby One More Time" oraz "Bye Bye Bye".

Ps3. Zapraszam na najlepszą fanowska stronę o Five w Internecie.