16.04.2017, 10:27
***
Smutno mi. Trochę. P wczoraj się nudził kiedy wyszłam z D, więc zaczął przeglądać nasze stare wiadomości. Dokopał się aż do tej, gdzie próbowałam z nim zerwać. Przez pół dnia siedział i ryczał. Teraz czuję się bardzo złym człowiekiem. Znowu mam to wrażenie, że jestem specjalnym płatkiem śniegu. Normalni ludzie zrywają i raczej już nie wracają, a ja zrywam średnio co tydzień i potem wracam, przepraszając. To kojarzy mi się z takim zaburzeniem osobowości, które nazywa się borderline. Czytałam trochę o tym w Internecie, rozmawiałam też z psychologiem i psychiatrą. Dowiedziałam się, że mam zadatki na bordera. Wolałabym nie dorastać. Kiedy moja osobowość całkiem się rozwinie, nie wiadomo jakie jej zaburzenia mi stwierdzą.
Ostatnio mam poważną fazę na Krainę Grzybów. Zaczęliśmy pisać z P opowiadanie (a raczej zwykłe roleplay) z ogromną ilością nawiązań do Poradników Uśmiechu i było tak super. Stworzyłam sobie postać bazującą na twórcy - Wiktora - i można powiedzieć, że mam kolejne alter ego. xD Wiktor (w opowiadaniu oczywiście) jest studentem, który jest uzależniony od narkotyków i na haju wymyślił twór, który nazwał Krainą Grzybów. Zabrał tam ubierającą się ciągle na różowo Japonkę o imieniu Nanami i zabrał się z nią do Małgorzaty 3000, która zabrała go do miejsca, w którym odkrył grzybowe światło.
Bije mi na mózg już całkiem, wiem, ale czuję, że mańka wracaaaa!!

fafafafafar better run away