14.06.2017, 09:09
(Edytowany 14.06.2017, 09:12 przez undoubtedly.)
***
Dzisiaj już odpuściłam sobie szkołę. Muszę iść do biblioteki żeby wydrukować faktury za Internet (uroki nieposiadania drukarki), a potem idę do centrum handlowego po sukienkę na zakończenie roku. Mam nadzieję, że znajdę tam coś fajnego. Poza tym, ogólnie trwa wielkie odliczanie do mojego wyjazdu do Krakowa. :3 Dwanaście dni! Niecałe dwa tygodnie, rozumiecie? Jak ten czas szybko leci, to jest nieprawdopodobne.
Oczywiście (ja gapa!) zostawiłam mp3 u D w domu, więc mam pretekst żeby się z nim zobaczyć. Teoretycznie tylko się przyjaźnimy, ale mam wrażenie, że byłoby nam dobrze razem. Kiedyś próbowaliśmy i nam nie wyszło, ale może innym razem się uda. Tylko nadal kocham Moją (a właściwie mojego, jak pisałam jest osobą transpłciową) i nie wiem co z tym fantem zrobić. D generalnie jest bliżej, a z N możliwe, że nawet w tym roku jeszcze się nie spotkam. Brakuje mi bliskości, takiego ciepła, bycia obok. Związki na odległość - co powtórzę po raz setny - są beznadziejne i okropnie ranią.
Mam dzisiaj terapię. Boję się trochę, bo nie znoszę rozmawiać o emocjach. Potem napiszę jak było.
Mam dzisiaj terapię. Boję się trochę, bo nie znoszę rozmawiać o emocjach. Potem napiszę jak było.
fafafafafar better run away