Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
garściami/patafian
Komentarze (łącznie 0)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    26.04.2017
    23:11
    środa


    Cześć. 
    Przed chwilą się popłakałam. Jak jakaś głupia. Dużo się działo w ostatnich dniach, bardzo dużo. Ale od początku..
    W sumie to w poniedziałek było tak samo jak wcześniej, czyli pisaliśmy, ale nie kleiło się i w sumie to stwierdziłam, że muszę jakkolwiek odpuścić. I Co zrobiłam? Zaczęłam pisać jakimś przypadkowym chłopakiem z tindera, nawet dodaliśmy się na fejsbuku, coby było łatwiej gadać. Zabawny strasznie, z mojego miasta, student 3 roku informatyki na prywatnej uczelni, łał łał, z mega poczuciem humoru i spoko, ale tak jak pisałam ostatnio. to nie to. Najgorsze że ten się strasznie nakręcił i chce się ze mną spotkać i pisze cały czas... ehh.. 

    Ogólnie wtorek środa byłam u G i było super super.. no i w sumie wczoraj i dzisiaj nawet od Niego jakieś snapy których wcześniej mi nie wysyłał. Napisałam mu nawet że jestem zaskoczona, a on napiasł że ktoby tam chciał jego twarz oglądać hah.. ja napisałam że może ja Uśmiechno i dzisiaj wysłał kilka... Jeeeeezu... no głupia jestem nie? Że się tak jaram. Ale czekajcie... najlepsze było teraz. Powiadomienie że oznaczył mnie w komentarzu pod postem. Post to było auto i podpis "oznacz osobę której dałbyś się przejechać swoim autem" a u góry napisane "życiowa decyzja, dobrze się zastanówcie" Napisał "M, wiem, ze tego chcesz" .... 


    what what what??? 


    oh... matkoo matko!!! I co? No aż się popłakałam ze wzruszenia? Mieszanka uczuć, moje emocje zwariowały .. no i chwilę popisaliśmy teraz, pisał że zaczyna oglądać jakiś film... coś tam... eh.. matko ale szok... No nic. Muszę się opamiętać ogarnąć i nie zwariować. Co ja robię ze swoim życiem? Mam wrażenie że... no ... że ja przestaje czuć cokolwiek. Że spotkam się z nim i np mi się odwidzi. Do M nie wiem czy czuję jeszcze cokolwiek. Raczej mało. Mam ochotę się bawić. Mam ochotę zaszaleć wiecie? Wiem że to okropnie brzmi i prawdopodobnie już teraz macie mnie za idiotkę wariatkę, ale... no ale kurde ja mam 20 lat i chcę w końcu coś zrobić innego. 

    Czerpcie z tego zycia ile możecie ludzie, proszę, tylko uważajcie. I ja też muszę bo wiem że prędzej czy później mi odbije, a to wszystko się skończy. 


    cya
    Odpowiedz


Komentarze w tym wpisie
garściami/patafian - przez *nie pyskuj patafianie* - 26.04.2017, 22:41

Skocz do: