Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
symfonia
Komentarze (łącznie 0)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    12 09 2018
    21:44

    Cześć. Suche i bez emotki. Jestem zmęczona.. wykończona. Od czwartku praktycznie non stop oboziązki i bez odpoczynku. Praca, praca, praca, egzamin, którego nie zdałam, problemy w pracy. R na szczęście zdał ten swój. Ja we wtorek mam drugą szansę, jestem wkurw%a, bo chciałam miec to za sobą.
    Wczoraj wieczorem po pracy poszliśmy z R na drinka, właściwie ja piłam, on jadł, bo wypił sobie wcześniej ze znajomymi, czym mnie wkurwił niesamowicie. Ehmm.. :c w każdym razie mój jeden drink nie był wystarczający po tak fatalnym i przegranym dniu, więc poszliśmy na mieszkanie, zrobiłam sobie kolejnego drinka i mood był już lepszy. 
    Przyszedł Łukasz, był gdzieś na imprezie, w sumie zachowywał się praktycznie normalnie, oprócz tego "przytulić cię?" kiedy powiedziałam że ulałam. I oprócz tego, że znów zaproponował palenie jednego na pół na balkonie [r nie chciał]... 
    nie wiem. nie chce. nie wiem nic. 
    cholera. 




    AAAAAAAAAAAAAAAAAAA




    dlaczego jestem tak nieogarnięta, moje wpisy są tak chaotycznie, palce mi się plątają i nie umiem pisac. Powinnam iść spać, chociaż jest wcześnie, byłam na takim szkoleniu po południu, znowu cały dzień w krk, jeszcze ta nauka. Jutro wstanę rano i będę wypoczęta jak nowonarodzona. Promise. 

    Za duzo stresu ostatnio, szczerze mówiąc chciałabym już październik, zacząć od początku wszystko, nie bać się. Nie musiec nic załatwiać, nic robić. 

    Jestem załamana sobą. W przeciągu kilku lat tak dużo się stało, tyle ludzi poznałam, tyle rzeczy robiłam po raz pierwszy, mam wrażenie, że to się stało za bardzo i za szybko. Chciałabym na chwilę być sobą z.. choćby 2012 roku.
    Powtarzam się pewnie?
    Odpowiedz


Komentarze w tym wpisie
symfonia - przez *nie pyskuj patafianie* - 12.09.2018, 21:53

Skocz do: