Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
.....sleep on the floor
Komentarze (łącznie 2)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    27 08 29
    22:47


    czy mi się wydaje, czy już drugi raz tutaj?
    Czyli coś się musi dziać. Bravo po 22, dobry wieczór. Czas na smutki, i wino mieszane z łzami. 
    Nic. Co miałoby być? Nic. Nie mam z nim przecież kontaktu. Napisałam do Gabi, dzisiaj wraca do domu. Muszę z nią porozmawiać, napisałam jej już część, ale też nie widzi wyjścia. Pomysł z wysłaniem kartki urodzinowej wydaje się być w miarę logiczny. Niewinny list miłosny. 


    Boże... czuję się tak fatalnie. Tak źle. Nie rozumiem swoich uczuć. Kłębią się i ciągle na wierzch wychodzi coś innego. Zaskakuję samą siebie. Powinnam się jakoś poukładać. Wywalić wszystkie ciuchy z szafy, uprasować, wywalić te dziurawe i uporządkować kolorami resztę. Tymczasem stoję po środku wysypiska śmieci, nie ma szafy, a ubrania pomieszane są z odpadkami. Nie umiem się wygrzebać i tonę. 

    Boli mnie serce. Wiem, że zrobiłam nam krzywdę. Nie kocham nikogo, przy nikim nie czułam się tak jak z Nim. Spokój, szczera oczywistość. Czystość. 




    czego ja się spodziewałam? 

    :c
    Odpowiedz


Komentarze w tym wpisie
.....sleep on the floor - przez *nie pyskuj patafianie* - 27.08.2018, 22:54
RE: .....sleep on the floor - przez milowylass - 27.08.2018, 23:07

Skocz do: