Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
idzie nowe
Komentarze (łącznie 1)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    19.04.2018
    20:30

    czwartek


    Dzisiaj poczułam, że chcę tutaj napisać. Myślę, że jednak powinnam, bo znając siebie kiedyś będę się zastanawiać co czułam i co miałam do napisania. Tego ciepłego kwietnia, 2018 roku. 
    W niedzielę byłam na tym koncercie. Pożegnanie z morzem. Byłam z Gabi i z M. Z M ostatni raz, ostatni raz w ogóle. Z jednej strony kuje mnie w żołądek wspomnienie o tym, z drugiej.. w końcu rozum wygrywa nad moim sercem (!!! W KOŃCU) . Nie chciałam z nim być. I nie jestem. I już nic mnie z nim nie łączy, naprawdę nic. Urwaliśmy kontakt, spałam w niedzielę u Gabrysi, u której dzieją się rzeczy w podobnym klimacie, więc było nam raźno. Poniedziałek zaczął się wiosennym deszczykiem i Kendrickiem. Mało spałam, bo gadałyśmy do drugiej, a ja o 9 miałam oddanie przeglądu projektu z projektowania. Pani powiedziała, że jest wspaniale. tak.. krótko mówiąc. Czuję się tak.. swobodnie i pewnie w tym co robię... chciałabym o tym też więcej tu napisać, bo myślałam o tym ostatnio, ale to post o czym innym. 
    Parskniesz śmiechem, ale popołudniu w poniedziałek spotkałam się z kimś. Bardzo spontanicznie. I bardzo miło zaskoczyło mnie to spotkanie. Nadal piszemy, ja na szczęście nauczona przez wiosnę '17 używam swobodniej dystansu. ; ) 
    Wróciłam do domu i .. to był impuls. (nie nie ścięłam włosów xD).. chciałam wywalić moje łóżko z pokoju. Utknęło w drzwiach.. mam tak beznadziejnie umiejscowione wejście, że nie da się go po prostu wysunąć. Nie wiem jakim cudem oni wnieśli mi tą nieszczęsną wersalkę. I NEED HELP. Także od poniedziałku śpię na podłodze. Tak dzisiaj mi przyszło do głowy, że może intuicyjnie zrobiłam to, żeby tak symbolicznie zamknąć ten okres mojego życia. Dzieciństwo. Jedno co wiem, to że nie chcę już spać na tym łóżku. Nie myślałam o tym, po prostu wróciłam do domu i zaczęłam przestawiać meble. Mam je od czwartek klasy podstawówki ... 10 lat. Nawet śmiem twierdzić że dokładnie 10 lat. Oh.. jak pięknie. Czy w moim życiu zawsze wszystko musi się tak ceremonialnie układać. Same okrągłe daty i wszędzie ukryte znaczenia. o c z y w i ś c i e 
    Popijam rumianek, słucham sobie Taco. Trochę mi się schudło, żołądek żyje swoim życiem i nie ogarnął jeszcze, że nie powinien się tak spinać z powodu tego rozstania. Idziemy w dobrą stronę, kochanie. Tak jak wszystko. 

    dystans, dobrze? nie mogę się wiecznie katować za to że jestem sama, nie jestem. mam wokół siebie naprawdę wspaniałych przyjaciół, aż chce mi się chodzić na tą polibudę. uwzięli się, że jestem najlepiej ubraną dziewczyną na polibudzie i codziennie ktoś musi mi to powiedzieć. I jakkolwiek nie jest to słodkie do porzygu, to w głębi serduszka jest mi po prostu miło. Zawsze lubiłam być doceniana, kto nie lubi, ale ja wiem, że ja wyjątkowo chyba tego potrzebuję. 


    Powinnam robić projekt, jutro jade do Gaby i w nocy suniemy do Poznania. 


    .. 

    dobre życie


    < 3 jestem zakochana w tej wiośnie.. jest tak ciepło... Serduszko 


    ah.. i wiesz co.. bałam się, że nie może być już lepiej niż było rok temu. Poczułam dzisiaj, że to był malutki początek .. Serduszko
    Odpowiedz


Komentarze w tym wpisie
idzie nowe - przez *nie pyskuj patafianie* - 19.04.2018, 20:49
RE: idzie nowe - przez milowylass - 20.04.2018, 23:06

Skocz do: