Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
nie pokój
Komentarze (łącznie 4)
  • *nie pyskuj patafianie*
    Dodał(a):
    *nie pyskuj patafianie*  
    Ranga:
    patafcio ****.  
    Data:
    7 01 2018
    19:10
    niedziela

    Dobry wieczór. 
    Brrr.. zimno mi i nie mogę się zagrzać, trzęsę się i nie wiem już czy z zimna, czy ze stresu. Ten semestr się dopiero zaczął, a już znowu przyszła sesja i trzęsę się na myśl o wszystkim. Jutro pierwszy kolos zaliczeniowy, uczyłam się, nie mówię, że nie, ale zakres jest tak duży że zawsze będzie coś czego nie wiem, więc zależy jakie pytanie dostanę. Cudownie. 
    Nie odzywałam się tu od czwartku.. a te 3 dni minęły mi mega przyjemnie. W piątek byłam w domu, potem na pogrzebie jakiejś dalekiej ciotki, ale potem spotkanie z rodziną było miłe.. i jak wróciłam to oglądałam Diagnozę i było cudnie, a potem nie wiem co mi się stało, ale uczyłam się do 1 w nocy. W piątek. 
    Wczoraj było święto, więc dzień wyglądał ciut jak niedziela, potem do babci przyszli goście po mszy, było spontaniczne spotkanie a było tak fajnie i zabawnie.. resztę dnia się uczyłam, szymek zainstalował mi na swoim komputerze fotoszopa i program do robienia wizualizacji, więc...aaaj chyba w końcu będę mogła coś normalnie zrobić. Wieczorem spotkałam się z M, mieliśmy iść do kina na "Najlepszy", bo ponoć super ekstra film, ale już nie było miejsc w kinie :c za to pojechaliśmy tak po prostu  do Krk połazić i do knajpki posiedzieć. Pogadaliśmy tak.. bardziej szczerze. Lubię go, ale .. eh.. wiem, brzmię jak bym się przed wami tłumaczyła. Wiem, że nie chciałabym z nim być, bo.. bo inaczej widzimy świat trochę, gadaliśmy o tym, też tak bardziej szczerze o tym. Hm, nie wiem. W ogóle to.. napisała do niego jakaś dziewczyna na fb, że.. szukała go ponad miesiąc, stała obok niego na koncercie ralpha i.. no i w końcu go odnalazła, blabla..  :') urocze, miłe strasznie.. eh. Spotkają się. No ciekawe co.. co. 
    uhh.. mam jakieś takie ciężkie serce, dzisiaj trochę już się uczyłam, potem przyszła do mnie K pogadać o pierdołach, poszła 1,5 godziny temu, ja nadal nic nie robię eh.. chciałam obejrzeć diagnoze ale mi się nie chce ładować. Ogółem.. poszłabym spać, obudziłabym się za miesiąc. Mam dość, a jeszcze nawet się nie zaczęło. Tzn zaczęło, bo już się muszę uczyć. Kill me. Te studia mnie zabijają tak poważnie. 


    s t r e s

    wierzę, że mi to coś da, że je skończę, że coś osiągnę, bo.. eh.. cholernie dużo mnie to wszystko kosztuje. 
    robiłam już dziś jogę, ale chyba zrobię jeszcze, na odstresowanie, i zasiądę do nauki. :c 

    jak u was?
    Odpowiedz


Komentarze w tym wpisie
nie pokój - przez *nie pyskuj patafianie* - 07.01.2018, 20:21
RE: nie pokój - przez laboleth. - 07.01.2018, 21:22
RE: nie pokój - przez Malinowa_512 - 07.01.2018, 22:08
RE: nie pokój - przez milowylass - 08.01.2018, 01:43
RE: nie pokój - przez *nie pyskuj patafianie* - 08.01.2018, 20:58

Skocz do: