Użytkownicy przeglądający ten wpis: 2 gości
Ocena wpisu:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
czerwona herbata
Cześć ziomeczki Serduszko siedzę z kubkiem czerwonej herbaty, powiem wam, że całkiem smaczna. Dzisiejszy dzień był jedną wielką zawieruchą, zamiecią śnieżną i kataklizmem. Myślałam, że nie dam rady dojść rano na przystanek, trzymetrowe zaspy itd. W Krakowie oczywiście śnieżnej burzy nie widać więc było już tylko lepiej. Na zajęciach dzisiaj szybciutko i gładziutko, więc miałam dobry humor. Skończyłam przed 13 i musiałam iść prędko po kawę, żeby nie zasnąć na stojąco. 
I pochwalę się wam. Jak wróciłam do domu to wsiadłam w samochód i pojechałyśmy z mamą na zakupy. Ślisko, zaspy, ale nie dałam się.  Wink Teraz zasiadłam do "nauki" tzn miałam robić zadanie w cadzie, ale nie umiem więc weszłam sobie na bravo. Blush  Powiem wam, że styczeń jest dla mnie strasznie motywujący. Mam siłę, energię i zaparcie, żeby jakoś iść do przodu. Chociaż jest okropnie ciężko. Marzę o tym, żeby być już na 4 roku albo na 5. Mam wrażenie, że oni NIC już właściwie nie robią. A ja obecnie użeram się z jakąś tam matematyką, geometrią, które mnie nie interesują.  Grrrrah...  trzymajta mnie ludzie. 

Aniołek Aniołek  Uczę się pisać. Więc nie bijcie mnie za to, że ten mój tekst się tak źle czyta. Muszę się znowu wkręcić w pisanie po prostu. Wiara, wiara i do przodu. Uczę się też samodyscypliny. Chcę znowu wkręcić się w zdrowe jedzenie. Powoli, bez jakichś rygorów od razu xD I mam ochotę porobić dziś choćby deskę. Bo siady robię czas. Hyyy... A aaaa propos nauki.. zaczęłam się uczyć koreańskiego. HAHA. Na razie bardzo bardzo na luzie.. moja koleżanka się uczy i ogólnie ma bzika na punkcie Korei, a ja się głupia dałam wciągnąć Uśmiech  ale serio.. podoba mi się to. Jbc to uczę się z aplikacji na telefonie. Są całkiem fajne Wink

Także ten, rozpisałam się. O pierdołach. Piszcie co u Was robaczki. 
Serduszko


edit: właśnie się dowiedziałam, że zmarł ks. Pisarczyk. Smuteczekszok i niedowierzanie. Był bardzo młody i bardzo energiczny, znałam go z pielgrzymek na Jasną Górę, zawsze prowadził grupę, były z nim tańce, śpiewy, zawsze... ahh.. nie mam słów. Przegrał walkę z chorobą "natury psychicznej" tak napisali. Ciekawe.. Smuteczek ehh.. !! Smuteczek

I just want to be perfect   .
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 0)

Skocz do: