Użytkownicy przeglądający ten wpis: 1 gości
Ocena wpisu:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Łzy i śmiech.
Cześć wszystkim.

Być może ktoś z Was pamięta mnie z bravo, a przynajmniej taką mam nadzieję. Bo ja pamiętam wielu z Was. 

To zabawne, że właśnie dzisiaj, po tak długim czasie, zawitałam na swój stary blog, by napisać ostatni już post, taki trochę pożegnalny dla tego portalu, a jednocześnie dla jakiejś części siebie, jaką tam zostawiłam. I nawet jakaś łezka wzruszenia się z mojego oka polała, bo taka w końcu emocjonalna jestem.

A tutaj okazało się, że jakaś dobra dusza stworzyła TO miejsce i oto jestem znowu, tym razem z ogromnym uśmiechem na twarzy. 

I jak Milva powiedziała - z bravo chyba nie da się wyrosnąć. Ale wiecie co? To dobrze, o. Uśmiech
"Jakie to dziwne
tak bolało
nie chciało się żyć
a teraz takie nieważne
niemądre
jak nic"
Odpowiedz
Komentarze (łącznie 5)

Skocz do: